Procesy sądowe pomiędzy Frankowiczami a bankami toczą się w Polsce od lat i zdominowały salę sądową — zdecydowana większość wyroków zapada na korzyść konsumentów. Pomimo niekorzystnych statystyk, banki nie składają broni i nadal aktywnie bronią swoich racji przed sądem. Nic więc dziwnego, że wielu kredytobiorców zadaje sobie pytanie: czy bank ma jeszcze szansę wygrać proces frankowy? To wątpliwość, która nurtuje zarówno klientów, jak i przedstawicieli sektora finansowego. Poniżej omawiamy aktualne tendencje w orzecznictwie i przyglądamy się sytuacjom, w których bank może odnieść sukces w sądzie.
Proces frankowy – czy bank ma szansę na wygraną w 2025 roku?
Obecne statystyki nie pozostawiają wątpliwości – w ponad 95% spraw frankowych sądy orzekają na korzyść kredytobiorców. Najczęściej oznacza to unieważnienie umowy frankowej lub jej odfrankowienie, czyli usunięcie nieuczciwych postanowień z umowy. Mimo przewagi Frankowiczów, zdarzają się pojedyncze przypadki, w których to bank wychodzi z procesu zwycięsko.
Do sytuacji, w których bank może mieć realną szansę na wygraną, należą m.in.:
- zawarcie umowy po 2011 roku, kiedy to banki zaczęły stosować bardziej przejrzyste warunki,
- brak klauzul abuzywnych w treści umowy,
- pełna świadomość ryzyka kursowego po stronie kredytobiorcy,
- przedawnienie roszczeń, szczególnie w przypadku kredytów spłaconych wiele lat temu, w których kredytobiorcy podjęli już działania,
- działanie kredytobiorcy w sposób nieuczciwy lub stanowiący nadużycie prawa.
Właśnie dlatego tak istotna jest współpraca z wyspecjalizowaną kancelarią frankową – np. z Poznania czy Szczecina – która dokładnie przeanalizuje umowę i okoliczności sprawy, a także oceni, czy nie zachodzi żadna z wyżej wymienionych przesłanek mogących utrudnić dochodzenie roszczeń. Warto mieć na uwadze, że profesjonalna analiza i doświadczenie prawnika znacząco zwiększają szanse na uzyskanie korzystnego wyroku.
Jakie argumenty przedstawiają banki w sporach frankowych?
W sporach frankowych banki najczęściej argumentują, że Frankowicze byli świadomi ryzyka kursowego i podpisali odpowiednie oświadczenia. Twierdzą również, że nie wprowadzały klientów w błąd, a umowy były zgodne z obowiązującym wówczas prawem i powszechną praktyką rynkową. Podnoszą również, że nie doszło do realnej szkody, więc roszczenia kredytobiorców o unieważnienie umowy frankowej są bezzasadne.
Czy bank ma szanse wygrać proces frankowy przed TSUE lub Sądem Najwyższym?
W teorii Sąd Najwyższy może uchylić korzystny dla Frankowicza wyrok i przyznać rację bankowi. W praktyce jednak SN konsekwentnie podkreśla, że klauzule abuzywne w umowach kredytów frankowych nie powinny wiązać konsumentów, a skutkiem ich eliminacji może być nawet unieważnienie kredytu frankowego.
Jeszcze większe znaczenie mają wyroki TSUE, które w ostatnich latach kształtują orzecznictwo w Polsce. TSUE w swoich orzeczeniach z lat 2019–2024 wyraźnie wspiera konsumentów, co znacząco osłabia pozycję banków przed sądem krajowym. Te rozstrzygnięcia są punktem odniesienia dla sądów okręgowych i apelacyjnych w całym kraju, również w miastach takich jak Poznań i Szczecin.
Czy banki wycofują się z walki sądowej?
Pomimo dominacji wyroków na korzyść Frankowiczów, banki nie rezygnują z obrony w procesach frankowych. Wynika to m.in. z chęci ograniczenia strat oraz nadziei na wygraną w jednostkowych przypadkach. Niemniej jednak, kredytodawcy coraz częściej oferują ugody, które – choć zazwyczaj mniej korzystne niż wyrok unieważniający umowę – są alternatywą dla długiego procesu.
W takich sytuacjach warto skonsultować się z prawnikiem. Dobrze dobrana kancelaria frankowa w Poznaniu lub kancelaria frankowa w Szczecinie może skutecznie przeanalizować propozycję ugody i doradzić czy warto ją zaakceptować, czy jednak walczyć dalej w sądzie.
Podsumowanie: proces frankowy – czy bank ma szansę na wygraną?
Choć w większości przypadków proces frankowy kończy się korzystnie dla kredytobiorców, nie oznacza to, że banki są całkowicie pozbawione szans na wygraną. Sukces po stronie banku jest możliwy m.in. wtedy, gdy umowa została poprawnie skonstruowana, kredytobiorca posiadał specjalistyczną wiedzę finansową lub zachodzą przesłanki do oddalenia powództwa – np. przedawnienie roszczeń.
Niemniej jednak, w świetle aktualnego orzecznictwa TSUE, Sądu Najwyższego i sądów powszechnych, szanse banków na wygraną są niewielkie i systematycznie maleją. Dla Frankowiczów to jasny sygnał, że warto dochodzić swoich praw. Kluczem do sukcesu jest jednak dobre przygotowanie i wsparcie doświadczonej, wyspecjalizowanej kancelarii frankowej. Dlatego nie czekaj dłużej i skorzystaj z bezpłatnej analizy swojej umowy kredytowej kancelarii Kałużyńska, Sokołowska i Wspólnicy.
Proces frankowy – najczęstsze pytania
- Czy bank może wygrać sprawę frankową?
Tak, ale rzadko. Szanse rosną, jeśli umowa była zgodna z prawem, brakowało klauzul abuzywnych lub roszczenia są przedawnione. Takie umowy to jednak rzadkość. - Jakie argumenty stosują banki w walce z Frankowiczami?
Banki powołują się na świadomość ryzyka po stronie kredytobiorcy, zgodność umowy z prawem i brak szkody. - Czy warto iść do sądu po spłacie kredytu?
Tak. Nawet po spłacie można odzyskać pieniądze, jeśli umowa była wadliwa. Pomaga w tym doświadczona kancelaria frankowa.
Autor: Wiktoria Jankowska Asystent Kancelaryjny; Kałużyńska, Sokołowska i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych
