Przedawnienie roszczeń to kwestia, która zastanawia wielu Kredytobiorców spłacających kredyt indeksowany lub denominowany do franka szwajcarskiego lub tych, którzy już go spłacili. Często w rozmowach z Kredytobiorcami pada pytanie, czy jeśli kredyt frankowy został spłacony to można coś jeszcze wywalczyć w sądzie lub czy jest szansa na zawarcie ugody w takiej sytuacji. Wątpliwości konsumentów budzi zarówno moment, od którego należy liczyć bieg przedawnienia roszczeń, jak również terminy przedawnienia. Odpowiedź znajduje się m.in. w wyroku TSUE C-140/22. Co powinni wiedzieć o nim Kredytobiorcy? Kiedy przedawniają się roszczenia Frankowiczów? Ile czasu ma bank, żeby złożyć pozew o zwrot kapitału? Czy pieniądze za spłacony kredyt frankowy da się odzyskać? Na te pytania postaramy się odpowiedzieć poniżej.
Spłacony kredyt frankowy. Czy można złożyć pozew do sądu?
Na zadane pytanie należy odpowiedzieć twierdząco. Jeśli w umowie o kredyt CHF występują niedozwolone klauzule, Kredytobiorca ma prawo wystąpić z roszczeniem przeciwko bankowi po spłacie kredytu frankowego. Skierowanie sprawy na drogę sądową to szansa, żeby odzyskać nadpłacone pieniądze, które otrzymał bank.
W sytuacji, gdy masz spłacony kredyt frankowy, a także wykreśloną hipotekę oraz brak zobowiązań wobec banku, wizja toczenia sporu z bankiem może wydawać się zbyt stresująca i przytłaczająca. Jednakże korzyści w takiej sytuacji mogą być duże i sięgać setek tysięcy złotych.
Żeby rozpocząć starania w tym kierunku, niezbędne jest przeanalizowanie umowy kredytowej pod kątem pojawienia się w niej klauzul abuzywnych. Przy tej czynności warto skorzystać z pomocy specjalistów z kancelarii specjalizującej się w sprawach frankowych – Kałużyńska, Sokołowska i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych.
Kiedy następuje przedawnienie roszczeń Frankowiczów?
Termin przedawnienia roszczeń o zapłatę przeciwko bankowi wynosi 6 lat dla roszczeń powstałych po wejściu w życie nowelizacji z 9 lipca 2018 roku. Dla tych wcześniejszych jest z kolei dłuższy i obejmuje 10 lat. Zgodnie z zapisem dla rat kredytu zapłaconych przed 9 lipca 2018 r. powinien obowiązywać 10-letni okres przedawnienia, liczony dla każdej raty osobno, od chwili jej zapłaty. Dla rat uiszczonych po nowelizacji okres przedawnienia powinien natomiast być skrócony do 6 lat. W praktyce jest jednak inaczej, bo TSUE wypowiedział się w tym zakresie bardzo korzystnie dla Frankowiczów. Stwierdził, że termin przedawnienia roszczeń nie może zacząć biec, jeśli Kredytobiorca nie miał wiedzy o istnieniu w umowie nieuczciwych postanowień.
Data podpisania umowy kredytu, data uruchomienia kredytu czy płatności poszczególnych rat nie ma zatem żadnego znaczenia. Przedawnienie roszczeń można zacząć liczyć np. od wezwania do zapłaty czy złożenia reklamacji.
Przedawnienie roszczeń banków. Ile czasu ma instytucja, żeby złożyć pozew?
Podobnie jak w przypadku Frankowiczów, także dla banków kwestia obliczania okresu przedawnienia nie jest jednoznaczna. Kodeks cywilny (art. 118) jasno wskazuje, że jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, przedawnienie roszczeń wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata.
Bieg przedawnienia roszczenia banku nie może rozpoczynać się później niż bieg terminu przedawnienia konsumenta – Frankowicza.
TSUE wskazał, że data, od której biegnie termin przedawnienia musi być taka sama dla obu stron. To dobrze, bo dzięki temu banki nie będą przedłużać postępowań. Ze strony TSUE nie padła jednak żadna konkretna data, od której ma się liczyć termin przedawnienia – to zadanie dla sądów w oparciu o prawo krajowe.
W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że dla banku i konsumenta przedawnienie roszczeń rozpoczyna swój bieg wtedy gdy, Kredytobiorca w sposób świadomy zakwestionuje umowę, np. poprzez złożenie wezwania do zapłaty czy reklamacji. Termin przedawnienia roszczenia banku o zwrot wypłaconego kapitału wynosi trzy lata i powinien być liczony od dnia następującego po dniu, w którym Frankowicz zakwestionował postanowienia umowne.
Autor: adwokat Karolina Rożak; Kałużyńska, Sokołowska i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych