fbpx

Uzyskanie korzystnego wyroku w sporze sądowym dotyczącym umowy kredytowej zawartej w szwajcarskiej walucie może zająć miesiące, a nawet lata. Jasne jest, że Kredytobiorca, który pozwał bank w związku z wadami jakie kredytodawca umieścił w jego umowie, będzie chciał jak najszybciej zakończyć spór i odzyskać swoje pieniądze. Niestety, proces ten jest często czasochłonny i powoduje, że Frankowicze odczuwają nie tylko zaniepokojenie, ale również frustrację. Teraz sytuacja się zmienia. Zgodnie z orzeczeniem TSUE,  Frankowicze mogą zyskać na dłuższym czasie oczekiwania na wyrok w sprawie kredytu frankowego.

Frankowicze otrzymają dodatkowe pieniądze za czas oczekiwania na wyrok

Orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawach C-287/22, C-140/22 i C-28/22, które zostały wydane w ubiegłym roku, wywarły istotny wpływ na stosunki pomiędzy  bankami i konsumentami, a szczególnie w kontekście kredytów udzielonych w szwajcarskiej walucie.

Dzięki decyzji w sprawie C-287/22 konsumenci, którzy pozywali banki w związku z kredytami denominowanymi we frankach szwajcarskich, mogą teraz łatwiej uzyskać zabezpieczenie swoich roszczeń. Uzyskanie zgody sądu na zawieszenie wykonania umowy daje Kredytobiorcy możliwość zawieszenia spłaty kredytu już w ciągu kilku tygodni od złożenia pozwu. Jest to o tyle istotne, ponieważ oznacza, że ​​do czasu zakończenia sprawy konsument nie odpowiada za spłatę kredytu.

kancelaria frankowa Poznań

Orzeczenia TSUE  z 2023 r. zapewniły Kredytobiorcom poczucie stabilności i ochrony w sporach z bankami dotyczącymi kredytów CHF. Co więcej, po korzystnych dla Frankowiczów wyrokach Trybunału Sprawiedliwości UE, kredytodawcy zaczęli unikać bardziej skomplikowanych postępowań prawnych, gdyż takie działania nie leżą już w ich interesie.

Wszystko wskazuje na to, że dzięki zaangażowaniu unijnych sędziów, rozstrzyganie  sporów pomiędzy stronami umowy stało się bardziej zrównoważone, a to z pewnością przełoży się na poprawę relacji między pożyczkobiorcami a instytucjami finansowymi. Dotychczas, ze względu na wadliwe umowy o kredyt frankowy, banki nadszarpnęły zaufanie swoich Klientów, a przecież poza segmentem frankowym, instytucje oferują szereg innych produktów, zgodnych z literą prawa, dlatego są zmuszone do zmiany swojego postępowania, aby ochronić swoją pozycję w oczach konsumentów.

Dzięki orzeczeniom TSUE Frankowicze mogą zyskać więcej pieniędzy

Wyroki, które Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał pod koniec 2023 roku mają ogromne znaczenie dla Frankowiczów, ponieważ precyzują sposób naliczania ustawowych odsetek za opóźnienie. Przed wydaniem wyroku w sprawie C-140/22 większość sędziów rozstrzygających sprawy dotyczące kredytów we frankach stosowała zapisy uchwały III CZP 6/21. Zgodnie z tą uchwałą, odsetki za opóźnienie przysługiwały Kredytobiorcom dopiero od momentu, w którym złożyli oni oświadczenie o świadomości skutków unieważnienia umowy kredytowej i wyrazili na to zgodę. Jednak w wyroku C-140/22 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie zgodził się z interpretacją Sądu Najwyższego, wskazując, że Kredytobiorca nie jest zobowiązany do składania oświadczenia o skutkach nieważności umowy kredytowej, co oznacza, że od tego momentu nie można rozpocząć naliczania odsetek za opóźnienie.

frankowicze-wygrywają-z-bankami

Dodatkowo, przed tymi orzeczeniami, banki masowo korzystały z zarzutu zatrzymania, co powodowało, że Frankowicze byli narażeni na utratę części należnych odsetek. Ustosunkowując się do postępowania sektora bankowego, europejski trybunał wydał wyrok w sprawie C-28/22, w którym wyraźnie stwierdził, że banki nie mają prawa stosować zarzutu zatrzymania, gdy prowadzi to do pozbawienia Kredytobiorców świadczeń finansowych.

 

Ile Frankowicze mogą zyskać na procesie z bankiem? Unieważnienie umowy kredytowej to nie wszystko!

Wyroki TSUE w sprawach C-287/22, C-140/22 i C-28/22 skutecznie zmieniły sytuację Frankowiczów na lepsze. Zanim Trybunał wydał orzeczenia, banki desperacko starały się wydłużyć postępowania w sprawach dotyczących kredytów we frankach. Do tej pory, sektor bankowy odnosił korzyści z utrudniania i przeciągania postępowań frankowych, gdyż w ten sposób odwlekał w czasie rozliczenie się z Kredytobiorcą. Z uwagi na fakt, że banki nic na tym nie traciły, nie posiadały żadnej motywacji, aby zmienić swoje praktyki.  

Co więcej, banki chcąc zniechęcić kolejnych Frankowiczów do składania pozwów, zaczęły promować ideę, że wytaczanie spraw o unieważnienie umowy o kredyt CHF jest nieopłacalne dla Kredytobiorców, ze względu na długi czas oczekiwania na wyrok. Dziś bankowcy mają świadomość, że takie postępowanie nie tylko nie daje im realnych korzyści, ale również przynosi poważne szkody, gdyż Kredytobiorcom przysługują odsetki za każdy rok oczekiwania na wyrok, których koszty musi pokryć sektor bankowy.